Pracownicy warsztatu samochodowego z Zawiercia postanowili, że będą pomagać potrzebującym – chcą przekazywać im sprzęty AGD lub meble. Ich inicjatywa ma dopiero miesiąc, a już zdołali wesprzeć trzy osoby.
„Motozawiercie o lepsze jutro” – to nazwa akcji stworzonej przez pracowników warsztatu samochodowego o podobnej nazwie. Idea jest prosta: pomoc materialna dla osób, które z przyczyn losowych borykają się z trudną sytuacją. O akcji opowiada Rafał Krupnik, właściciel warsztatu, w rozmowie z Klaudią Kułach.
Klaudia Kułach: Co sprawiło, że chce Wam się pomagać? W dzisiejszych czasach niewielu osobom chce coś robić dla innych.
Rafał Krupnik: Sam znalazłem się w trudnej sytuacji życiowej, ale niestety nie udało mi się uzyskać pomocy, ani z MOPS-u, ani z Caritasu.
Czy jest duże zapotrzebowanie pomocy?
Akcja wystartowała dopiero niedawno, ale niestety zapotrzebowanie na pomoc tego typu w naszym mieście jest ogromne. Coraz więcej osób zgłasza się do nas z problemami, jednak pozostaje też część która nie chce mówić o swoich problemach mimo ciężkiej sytuacji materialnej. Mimo szczerych chęci ciężko jest pomóc wszystkim potrzebującym.
Jakie są kryteria, aby otrzymać od Was pomoc?
Szczególną uwagę zwracamy na biedne osoby z dziećmi, które samotnie je wychowują. Niedawno spotkaliśmy się również z innym ogromnym problemem. Osoby, które opuszczają dom dziecka, nie otrzymują odpowiedniego wsparcia na start. Nie prowadzimy akurat pomocy dla osób z problemem alkoholowy ponieważ wiązało by się to z ryzykiem.
Jakie są plany na rozwój dalszej działalności?
Planujemy kolejne akcje, również przy wsparciu motocyklistów. Poszukujemy potencjalnych darczyńców. Mamy zamiar wejść we współpracę z domem dziecka. Mamy też nadzieje na nawiązanie współpracy z firmami remontowo-budowlanymi, które także chciałyby pomagać charytatywnie. Zapraszamy do lajkowania oraz udostępniania naszego profilu na Facebooku „Motozawiercie o lepsze jutro”.
Dziękuję za rozmowę.